niedziela, 24 kwietnia 2016

Owsianka z Lidla

Dziś krótka ocena produktu z Lidla:

Owsianka z owocami i orzechami "Goody"





Cena: ok.1,80zł

Wielkość: 70g

Skład:
85% płatki zbożowe(owsiane, pszenne) 9% liofilizowane banany, 3 % kawałki prażonych orzechów laskowych, 3%kawałki migdałów.

Wnioski:
Jak widzicie skład jest bardzo zadowalający,ale jest to jedyny "smak" ,który nie zawiera cukrów i skrobii..
Moje dziecko bardzo ją lubi nawet bez dosładzania, jest szybka w przygotowaniu,nie potrzebujemy dodatkowego naczynia. wystarczy zalać owsiankę ciepłym mlekiem lub wodą i odczekać ok 10min.




Wyświetlanie IMAG0788.jpg

czwartek, 21 kwietnia 2016

W CO PAKUJEMY NASZE JEDZENIE

Dzisiejszy post związany będzie z oznaczeniami, które widzimy na opakowaniach plastikowych. 

Krótko omówię co znaczą te dziwne trójkąty, które znajdują się etykiecie wykonanej z plastiku:


"1 PET"
Zawiera BPA, czyli bisfenol A. Powoduje on między innymi zaburzenia hormonalne, płodności.
BPA migruje z opakowań do żywności przy podwyższonej temperaturze.
 Wnioski:
- nie używajmy ponownie, nie podgrzewajmy
- najlepiej ich unikajmy

"2 HDPE"
Jest to polietylen o dużej gęstości a więc bezpieczny. Można go powtórnie używać
Wnioski:
- jeden z bezpieczniejszych rodzajów

"3 PVC"
Jest to polichlorek winylu, który podczas spalania uwalnia dioksyny, które są bardziej szkodliwe od cyjanku potasu. Są wykorzystywane do produkcji między innymi foli spozywczej.
Wnioski:
-Szkodliwy, unikajmy!

"4 LDPE"
Stosunkowo bezpieczny rodzaj plastiku o małej gęstości. Dozwolony do ponownego użycia
Wnioski:
nie jest zły ,ale lepiej unikajmy

"5"
tak samo bezpieczny jak "2", ale musi mieć oznakowanie " no BPA"- nie zawiera bisfenolu A.
Wnioski:
-bezpieczny

"6"
Jeden z gorszych rodzajów, wydziela toksyny, składa się z polistyrenu (styropian)
Wnioski:
-szkodliwy, unikajmy!

"7"
Także zawiera bisfenol A, więc starajmy się nie używać tego rodzaju opakowań.
Nie wykorzystujmy go ponownie oraz nie używajmy w kuchenkach mikrofalowych!
Wnioski:
-niestety także unikajmy go

Mam nadzieję,że choć trochę pomogłam w charakterystyce kolejnych tajemniczych znaków.
Zróbmy zatem przegląd opakowań, butelek, kubeczków, które używają na co dzień my oraz nasze dzieci i bez wyrzutów sumienia wyrzućmy do kosza te złe.
Jedzenie przechowujmy w szklanych pojemnikach lub zwykłych słoikach.








środa, 20 kwietnia 2016

Tajemnicza litera "E"- co się za nią kryje

Na początku chciałabym zapoznać Was z tematami, z którymi spotykamy się na co dzień a ich znaczenia często nie znamy.
Tak się dzieje z między innymi symbolami, które zawarte są na etykiecie.
Jednym z najpopularniejszych znaków to duża litera "E"

Co oznacza w ogóle symbol "E"?

Jest to kod identyfikacyjny dodatków do żywności Unii Europejskiej, stosowany zgodnie z jej postanowieniami oraz z numerami identyfikacyjnymi według systemu międzynarodowego.
Są to dodatki zakwalifikowane do stosowania w żywności.

Można je podzielić na kilka grup:

E 100-199- barwniki
E 200-299- konserwanty
E 300-399 przeciwutleniacze i regulatory kwasowości
E 400-499- emulgatory, środki spulchniające
E 500-599- środki pomocnicze
E 600-699- wzmacniacze smaku
E 900-999- środki słodzące i nabłyszczające
E 1000-1999- stabilizatory, zagęstniki itp

Pod każdym numerem kryje się nazwa dodanej substancji, która może  być zagrożeniem dla naszego organizmu.Oczywiście wszystko zależy także od ilości jej spożycia..

Te wszystkie substancje mają nadać atrakcyjny wygląd, lepszy smak, przedłużyć termin ważności produktu....Jednak wiele z nich wpływa negatywnie na nasz organizm powodując reakcje alergiczne(szczególnie u małych dzieci), bóle żołądkowe, migreny, astmę.
Większość z nich nie została także przebadana pod kątem oddziaływania długoterminowego na nasze zdrowie. Nie wiemy także co się dzieje w naszym organiźmie po połączeniu się kilku tych substancji, jakie reakcje wtedy zachodzą.

Czy warto zatem narażać nasze zdrowie kosztem np lepszego smaku??
Czy nie lepiej odwrócić opakowanie i spojrzeć co tak naprawdę podajemy naszemu dziecku?







Zobaczcie ile jest  niepotrzebnych substancji w kaszce przeznaczonej dla dzieci..
Czy nie lepiej kupić zwykłą kaszkę manną i dobre mleko i ugotować samemu?
Do tego dodać dżem własnej roboty i jest tak samo pyszna jak ten gotowy proszek..








Beginning

Witam Was!

Na początku kilka słow o mnie...:)
Pochodzę z Poznania, z zawodu jestem  dietetykiem a obecnie studiuję zarządzanie jakością i bezpieczeństwem żywności.
Odkąd tylko pamiętam zagadnienia dotyczące sportu i żywności zawsze mnie interesowały.
Ponad 2 lata temu zostałam mamą Mikołaja i to on mobilizuje mnie do zwracania szczególnej uwagi na skład produktów, które serwuję mojej rodzine.
Nie chciałam,aby syn od małego był zatruwany śmieciowym jedzeniem, które w większości spotykamy na sklepowych półkach,dlatego staram się uważnie czytać etykiety i wybierać to co najlepsze z danego asortymentu.
Celem mojego bloga jest przekazywanie informacji, uświadamianie innych jak ważne jest to co jemy, że czasem nawet za ta samą kwotę możemy wybrać o wiele lepszą jakościowo żywność.
Aby Wam nie mieszać będę tu zamieszczać produkty TYLKO dobre jakościowo, które wg mnie są akceptowalne. Na złe nawet nie będę tracić czasu;)

Zapraszam do wysyłania maili na adres kowalakasia@gmail.com z pytaniami o żywność i nie tylko:)